Konia z rzędem temu, kto rozwiąże ostatnią zagadkę, z którą poradził sobie Herkules Poirot. Mi się nie udało, choć metody Belga pracującego przy pomocy „małych, szarych komórek” poznałam niezgorzej. Ale nie wstydzę się, gdyż tym razem wąsaty detektyw podszedł do sprawy jakoś tak… metafizycznie? Bez wątpienia ostatnia praca Herkulesa jest odmienna od pozostałych, a rozwiązanie równie zawikłane, jak w przypadku tajemnicy Dziesięciu Murzynków i wcale nie tak logiczne. Z góry gratuluję wszystkim superpsychologom, którzy sobie z nią poradzą.
Tytułowa kurtyna opada po ostatnim akcie cyklu spraw kryminalnych z Poirotem w roli głównej. Co prawda jest jeszcze epilog przygotowany przez detektywa, ale odegrany już cztery miesiące po jego śmierci. Ironią losu jest fakt, że sama powieść ukazała się też już po śmierci autorki.
Prószyński i S-ka, 2000
seria „Biblioteczka Konesera”
Magdalena Walusiak
7 sierpnia 2000