Criminet – taką nazwę nosi agencja specjalizująca się w zdobywaniu newsów na temat najbardziej drastycznych zbrodni. Żadne medium nie informuje równie szybko i dokładnie o brutalnych zabójstwach, krwawych wypadkach i niewyjaśnionych zaginięciach. Dziennikarze Criminetu podejrzanie szybko dowiadują się o przestępstwach – zawsze przed policją i innymi mediami. Można odnieść wrażenie, że niektóre zbrodnie są wykonywane na zlecenie, by tajemnicza agencja mogła o nich poinformować jako pierwsza. Tajemnicza, gdyż niemal niemożliwe jest stwierdzenie na podstawie zamieszczonych na stronie www.criminet.pl informacji, kto za tym wszystkim stoi.
Twórcy serwisu nie grzeszą taktem i wrażliwością. O profilu sajtu wiele mogą powiedzieć hasła zamieszczone na stronie głównej: „śmierć ożywia umysł”, „obrazy nie do wyobrażenia u nas są do zobaczenia”, czy „co słychać? właśnie kogoś mordują”. Bezpośredni dostęp do konkretnych informacji mogą uzyskać jedynie osoby, które uzyskają akceptację agencji.
Na www.Criminet.pl znajdują się przekierowania do trzech innych serwisów internetowych: strony kontrowersyjnego teleturnieju Ewy Bartkowiak Proś o 100 000, Domu miłości (nieoficjalnie wiadomo, że głównym zadaniem tego serwisu jest pośredniczenie w organizowaniu schadzek nieletnich) oraz… wortalu polskiej kultury niezależnej Independent. Ostatni link jest jednym z dwóch tropów pozwalających wykryć, kto ukrywa się za tajemniczymi agencjami – informacyjną, towarzyską oraz promocyjną. Drugim tropem jest jedna z liter w logo Criminetu, która nieco (ale tylko przy maksimum dobrej woli) przypomina znak firmowy pewnej instytucji spoza Warszawy.