Jaka jest kondycja polskiego kina? Czy potrzebna jest zmiana pokoleniowa? Jak promować polskie kino na świecie? Na te i inne pytania spróbują znaleźć podczas dyskusji KINO IV Rzeczpospolitej Krzysztof Kłopotowski (autor książki Po co nam kino? Obalanie idoli) oraz Dariusz Gajewski, Tadeusz Sobolewski i Janusz Wróblewski. Spotkanie, które poprowadzi Agnieszka Prokopowicz, odbędzie się 13 października o godz. 17.00 w Traffic Clubie (ul. Bracka 25) w Warszawie. Wstęp wolny.
O Obalaniu idoli:
“To ponad 300 stron świetnej publicystyki napisanej przez człowieka, który ma bardzo skrystalizowane poglądy, nie przejmuje się układami, nikomu się nie kłania i pisze to, co myśli. Bez zahamowań.
Jest tu m.in. świetny tekst o Pasji Gibsona – odrzucony przez prasę. W dużym stopniu nie zgadzam się z nim, za to doceniam zupełnie dla mnie nowy, niewykorzystany przez innych publicystów, sposób spojrzenia na film o męce Chrystusa.
Czytając na wyrywki pojedyncze teksty trafiłam m.in. na kapitalną, głęboką analizę reżyserskiej wersji Czasu Apokalipsy. To świetna synteza amerykańskiej demokracji, amerykańskiego światopoglądu i niszczycielskiej siły totalitaryzmu.
Kłopotowski, doceniając kunszt lub ganiąc jego brak szuka w filmach czegoś więcej niż zabawy i eksperymenty formalne. Szuka obrazu świata i jego interpretacji dokonywanej przez artystów i rzemieślników. Bada mitologię, która stoi za scenariuszem. Gani polski, chory kult klęski. Stawia diagnozy dotyczące kina, a jednocześnie społeczności, w której narodził się dany film. Wśród młodych polskiego kina wypatruje twórców, którzy mają coś do powiedzenia. Bez skrępowania pisze o zachowawczych starcach-filmowcach i producentach, o układach w polskim środowisku filmowym, o upadłej reformie”.
całość tekstu
“(…) Kłopotowski nie ogranicza się do interpretowania filmów. On postuluje i wymaga, wręcz żąda od polskich filmowców wypełniania artystycznej misji. Co nią jest? Przede wszystkim rozszerzanie wyobraźni widzów. Budowanie wspólnotowych mitów – współczesnych, dostosowanych do nowej rzeczywistości. Filmowcy mają sprostać oczekiwaniom odbiorców, z których ci drudzy często nie zdają sobie sprawy. Kino ma spełniać funkcje społeczne – m.in. poznawcze i terapeutyczne. Powinno budować język nowej rzeczywistości, stwarzać symbole, które będą łączyły pojedynczych widzów we wspólnotę kulturową. Opisywanie świata, uciekanie w prywatność, unikanie kreowania wzorców postaci i zachowań to, zdaniem Kłopotowskiego, najczęściej tchórzostwo”.
całość tekstu