Jolanta Fraszyńska i Artur Żmijewski – odtwórcy głównych ról w filmie Ławeczka oraz Maciej Żak – reżyser tego obrazu – wezmą udział w spotkaniu z kinomanami w przeddzień premiery filmu. Ławeczka to rozgrywająca się we współczesnych polskich realiach opowieść o poszukiwaniu miłości. Film jest oparty na sztuce rosyjskiego pisarza Aleksandra Gelmana. Spotkanie z odtwórcami głównych ról i reżyserem odbędzie się w czwartek 26 sierpnia o godz. 16.30 w EMPiKu Juniorze w Warszawie.
Akcja filmu została przeniesiona z Rosji do współczesnego Szczecina, a właściwie na pokład statku wycieczkowego, kursującego po Odrze. Reżyser wyjaśnia: “Postanowiliśmy przenieść akcję do współczesnej Polski, dowiedzieć się czegoś więcej o bohaterach, czyli, w naszym przypadku, o Piotrze i Kasi. Chcieliśmy dowiedzieć się, co robią, myślą i czują”. Maciej Żak dodaje: “Cała akcja zamyka się w ciągu 24 godzin. Oczywiście nie sposób dowiedzieć się w tym czasie wszystkiego o bohaterach, jednak zależało mi na prześledzeniu prób, które podejmują, aby się porozumieć. Próbują porozumieć się na poziomie emocji, co jest chyba najtrudniejszą rzeczą we współczesnym świecie”.
Maciej Żak ubarwia losy bohaterów subtelną dawką bezpretensjonalnego humoru. Humor ten, jak również przyjęte miejsce akcji nasuwają niektórym widzom nieuchronne skojarzenia z kultowym Rejsem. Jednak reżyser nie pozwala, by widz śmiechem przytłumił refleksję. Ławeczka pod dowcipną powierzchnią kryje bowiem przypowieść o wewnętrznym zmaganiu się pomiędzy pragnieniem miłości i obawą przed wzięciem za nią odpowiedzialności, potrzebą bliskości i nieumiejętnością porozumienia, dążeniem do uczuciowej stabilizacji i ciągłą chęcią uwodzenia lub bycia adorowanym.
Jolanta Fraszyńska wcieliła się w postać romantycznej, szukającej miłości kobiety, a Artur Żmijewski zagrał notorycznego uwodziciela. Te dwie postaci połączyło silne pragnienie zaznania bliskości drugiej osoby.
Tytułowa “ławeczka” pojawia się w filmie, ale nie stanowi symbolicznej osi fabuły i nie jest głównym elementem scenografii. Pozostaje miejscem spotkania i szczerej rozmowy o sobie, uczuciach, możliwości porozumienia i wreszcie o sensie życia.
Kasia, samotna trzydziestolatka, pracuje w bufecie na statku wycieczkowym. Piotr sprowadza samochody z Niemiec, jest przystojny i nałogowo flirtuje z kobietami. Jedną z nich jest Kasia. Okazuje się, że już kiedyś się spotkali. Spędzili razem jedną noc. Ale on zapomniał! Gwałtowna reakcja Kasi zmusza go do odtworzenia tamtych wydarzeń. Piotr się tłumaczy, w jego słowach pobrzmiewa nutka szczerości. Może więc zechce zacząć wszystko od nowa? Kasia ma taką nadzieję i Piotr pewnie też, ale – jak to u Gelmana bywa – co chwila następują nieoczekiwane zwroty sytuacji. Relacja tych dwojga gmatwa się, tyle z powodu ich świadomych oszustw, co okoliczności. Piotr jest uzależniony od kobiet, dlatego wciąż szuka nowych doświadczeń. Działa szybko, według sprawdzonych metod. Liczne niepowodzenia podważyły jego wiarę w sens takiej drogi, ale nie na tyle, by ją całkowicie porzucić. Kierowanie się chwilowym pragnieniem wydaje się łatwiejsze od budowania trwałego związku. Nie zostawia po sobie trwałych konsekwencji, zostawia za to otwartą drogę do nowych podbojów. Kasia – zamiast ulotnego flirtu – proponuje Piotrowi prawdziwe uczucie, o które ten cały czas się ociera, ale którego się boi. Miłość to przecież wyrzeczenie się części własnej wolności i wzięcie odpowiedzialności za drugą osobę. Jednak miłość daje też obietnicę uspokojenia i trwałości, których bohaterowie są spragnieni. Dlatego widzimy, jak raz zbliżają się do siebie, by za chwilę znaleźć się o krok od rozstania…
Ławeczka trafi do kin 27 sierpnia.
M.W. na podst. materiałów dystrybutora