Król złodziei wkracza do polskich księgarń. Wyróżniona „Ewangelicką Nagrodą

dla Książki 2002” powieść dla młodzieży Cornelii Funke ukaże się 12 września nakładem wydawnictwa Egmont. „Cornelii Funke udało się stworzyć prawdziwe dzieło: to rzadki przypadek książki dla dzieci, która łączy w sobie rozrywkę, wirtuozowską narrację i głęboką refleksję” – argumentowali jurorzy. Książka otrzymała także m.in. Nagrodę Zürcha dla książki dla dzieci, wiedeńską Nagrodę Jury Młodych Czytelników i trafiła na listę książek dla dzieci i młodzieży SR/Radio Brema.

Nota wydawnicza

Dwaj bracia, Bo i Prosper, po śmierci matki uciekają przed swoją ciotką. Estera chciałaby zatrzymać tylko młodszego Bonifacego, a starszego odesłać do szkoły z internatem. Rodzeństwo postanawia zostać razem i wyrusza z Hamburga do odległej Wenecji. Do miasta, które w opowieściach mamy jawiło się jako baśniowa kraina, pełna skrzydlatych lwów i rżących koni.

Niestety, rzeczywistość, przed którą zostają postawieni chłopcy przerasta zdecydowanie siły dwojga dzieci. Z pomocą przychodzi tajemniczy Pan Złodziei, który daje im kryjówkę. Mieszka tam już troje innych uciekinierów z domów. Dzieci znajdują przyjaciół, nie muszą martwić się o dach nad głową, a o resztę dba Pan Złodziei, który co pewien czas przynosi łupy ze swoich zuchwałych włamań. Mali uciekinierzy sprzedają je u chytrego i chciwego handlarza antykami, a za otrzymane pieniądze kupują jedzenie i inne potrzebne rzeczy.

Sielanka trwałaby prawdopodobnie jeszcze długo, gdyby nie ciotka chłopców. Estera Hartlieb, pchana chęcią posiadania Bo, przybywa do Wenecji i zatrudnia detektywa Wiktora. Wiktor szybko wpada na trop grupy, która pracuje właśnie nad niezwykle hojnym zleceniem tajemniczego Conte. Za pięć milionów lirów mają ukraść drewniane skrzydło lwa. Obecna właścicielka skrzydła postanawia pomóc małym włamywaczom i opowiada im historię niedoszłego łupu. Gdy wydaje się, że wszystko zmierza do szczęśliwego końca policja znajduje Bo. Zaskakująca historia skrzydła, pomoc detektywa i gwałtowne zwroty akcji prowadzą do zakończenia, którego nikt z nas się nie spodziewa.

Wenecja, miasto gondoli i laguny, odgrywa obok Prospera i Bo bardzo ważną rolę w opowieści. Załączona do książki mapka Wenecji umożliwia podążanie za biegiem akcji. Autorka dzięki naturalnemu językowi nadaje baśni cechy prawdopodobieństwa. Zarówno dzieci, dla których przeznaczona jest ta książka, jak i ich rodzice, znajdą w niej wiele radości i optymizmu.

Autorka, choć jest osobą dorosłą, potrafiła przekonująco pokazać świat widziany oczyma dziecka. Opowieść napisana wspaniałym językiem, z wartką i miejscami zaskakującą akcją nie pozwala przerwać lektury. Czytelnicy, choć kilka lat starsi od bohaterów, odnajdą w Bo i Prosperze swoich przyjaciół, od których niejednego będą mogli się nauczyć.

Cornelia Funke urodziła się w 1958 roku w Westfalii. Po maturze przeprowadziła się do Hamburga, gdzie studiowała pedagogikę, a później także ilustrację książek. Po ukończeniu studiów zajmowała się na początku wyłącznie ilustracjami książek dla dzieci. Praca ta zachęciła ją w końcu do pisania historii dla młodych czytelników.

Kolejne sierotki przybywają

M.W.