„Powiększając liczbę książek na świecie, zwiększamy liczbę czytelników. A z każdym nowym czytelnikiem trochę bardziej przerzedzają się szeregi tych, co palą książki na stosach” – te słowa będzie można znaleźć na kartkach polskiego wydania powieści Salamandra 1 października. Książka Thomasa Whartona o żądzy stworzenia dzieła idealnego, wydawniczego perpetuum mobile, książki nieskończonej, zawierającej wszystko, bez początku i końca ukaże się nakładem wydawnictwa REBIS. Oczywiście – w serii „z Salamandrą”.

Z noty wydawcy:
Salamandra – odważna i urzekająca powieść, w której historia i magia łączą się z ludzkim pragnieniem. Osadzona w osiemnastym wieku, m.in. w przedziwnym i tajemniczym zamczysku, gdzie wiecznie przesuwają się komnaty, wędrują meble i naczynia, tworząc magiczny nieustannie zmieniający się labirynt pomieszczeń, akcja przenosi czytelnika w niezwykły świat, gdzie splatają się miłość i obsesja, piękno i brzydota, a wszystko skupia się wokół żądzy stworzenia książki nieskończonej, zawierającej wszystko, bez początku i końca, bo godzina czytania jest godziną skradzioną z raju. Miłość do słowa drukowanego łączy losy ekscentrycznego słowackiego hrabiego Konstantina Ostrova, jego wiecznie zaczytanej, obdarzonej pamięcią doskonałą córki Ireny, weneckiego kabalisty i odlewacza czcionek Samuela Kirshnera, drukarza Nicholasa Flooda, Pico, uciekinierki z sierocińca w Wenecji, która potrafi oddychać pod wodą oraz przetrwać w płomieniach i innych.

Zawiła, nasycona zagadkami, humorem i emocjami Salamandra celebruje magiczną czynność czytania i obcowania z książką.

Powieść ukaże się w tłumaczeniu Jerzego Kozłowskiego.

opr. wodnica