Jeżeli ktoś chce się pobawić w pisanie, a kompletnie nie ma pojęcia jak się za to zabrać, powinien koniecznie przeczytać przynajmniej dwa pierwsze teksty z tego zbiorku. Wzbogaci się o wiedzę, jak w wolnych chwilach ćwiczyć sobie pisanie opowiadań.

Na przykład: można w ciągu 15 minut napisać wariację na temat “co by było, gdyby stara czapka sprawiała, że jej właściciel staje się niespodziewanie sławnym człowiekiem?” Przy okazji trenuje się naśladowanie stylu dresiarza. Albo taka wprawka: napisać na 5 stron historię o tym, że były trzy psy, ale już ich nie ma. Takie teksty mogą się przydać, bo kiedy autor zostanie sławnym pisarzem, może wykorzysta je do jakiegoś zbiorku, żeby nie był za krótki? Zatem polecam tę książkę zamierzającym ćwiczyć pisanie.

Spodoba się także zapewne specjalistom od reklamy, zwłaszcza tym, którzy mają związki z rynkiem wydawniczym – to absolutnie nowatorski na naszym rynku sposób zapowiadania nowej powieści poczytnego pisarza. Wystarczy kilka miesięcy przed jej opublikowaniem wydać jakiekolwiek jego teksty i dołączyć na końcu jeden rozdział przygotowywanej właśnie książki. Tego jeszcze w Polsce nie było!

Rebis, 2001

Seria: “z Salamandrą”

Magdalena Walusiak

26 lutego 2001